Jaś lubi książkę o ciele, która tłumaczy między innymi czas narodzin dzieci. Jako, że zna tę książkę myślałem, że pójdzie gładko. Wtem pada pytanie: "Ale tatusiu to skąd ja się wziąłem w tym brzuszku mamusi? Przecież mnie nie zjadła..." Owocem naszej wielkiej miłości jesteś synku - wyjaśniłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz